Strona główna » 2016 » Maj » 01
Archiwum dnia: 1 Maj 2016
Szczenię z pseudohodowli – „sygnały ostrzegawcze”
Szukacie szczenięcia, a być może będziecie je kupować po raz pierwszy w życiu. Słyszeliście zapewne o pseudohodowlach, o fabrykach szczeniąt — i o praktykach, z jakimi wiąże się ich funkcjonowanie. Jak ustrzec się przed kupnem psa z takiego źródła?
Oto kilka „sygnałów ostrzegawczych”, wskazujących, że możemy mieć do czynienia z pseudohodowlą:
Lokalizacja
Ze względu na obecne uregulowania prawne w Polsce, może się to wydawać truizmem (niemniej, w innych państwach europejskich można się jeszcze spotkać z legalną sprzedażą w takich miejscach), ale z góry należy odrzucić kupowanie szczeniąt w sklepach zoologicznych czy na targach / giełdach. Takie psy z reguły pochodzą z pseudohodowli.
Brak rodziców
Jeśli hodowca nie jest skłonny pokazać Wam przynajmniej matki miotu — oraz zdjęć / filmu z ojcem miotu (reproduktor niekoniecznie musi przebywać w danej hodowli), jeśli nie jesteście w stanie ocenić ich wyglądu i temperamentu, odstąpcie od takiego zakupu. To jak kupowanie samochodu bez znajomości jego marki! Może się okazać, że oferujący szczenię nawet go nie wyhodował, a jest jedynie handlarzem skupującym całe mioty.
Propozycja spotkania poza miejscem hodowli
Jeśli hodowca konsekwentnie dąży do spotkania się z Wami poza hodowlą, jeśli proponuje przyjazd na targ, parking, stację benzynową itp., ma coś do ukrycia. Powinniście mieć możliwość zobaczenia miejsca, w którym trzymane są psy. Do tego — sprzedaż dokonywana w taki sposób nie jest legalna.
Wiele popularnych ras
Hodowca rzetelny i wykonujący swoją pracę z pasji będzie miał w hodowli jedną – dwie rasy. Jeśli widzicie ogłoszenia o szczeniętach wielu, zwłaszcza popularnych i dobrze sprzedających się, ras i ich mieszańcach (tzw. shorkie, shih-poo, malti-poo itp.), możecie być pewni, że jest to pseudohodowla.
Liczne mioty
W jaki sposób odpowiedział hodowca, gdy zapytaliście go o dostępne szczenięta? Będę miał jeden miot w przyszłym półroczu i przyjmuję zapisy na listę oczekujących. czy raczej… Och, tak, mam trzy mioty już do obejrzenia i dwie kolejne suki w ciąży. ?
Jeśli dowiadujecie się, że w danym miejscu jest na raz kilkadziesiąt szczeniąt, bez wątpienia macie do czynienia z pseudohodowlą.
Brak dokumentacji medycznej
Pseudohodowcy niechętnie wydają pieniądze na opiekę weterynaryjną, zatem bądźcie ostrożni, jeśli nie zostanie Wam udostępniona rzetelnie wypełniona książeczka zdrowia szczenięcia. Jeśli nie zauważycie w niej wklejek z buteleczek szczepionek i wpisów o odrobaczeniach, wiedzcie, że szczenię prawdopodobnie ich nie otrzymało. Co za tym idzie, możecie kupić malucha chorego np. na parwowirozę… którego z bólem serca będziecie żegnać kilka dni po zakupie.
Przesadzone, nierealne obietnice
Zachowajcie szczególną ostrożność, gdy hodowca obiecuje Wam z pełnym przekonaniem cechy temperamentu czy wyglądu, które są nietypowe lub wydają się Wam przesadzone w przypadku danej rasy (np. zaniżanie przewidywanej masy ciała czy wymiarów, definitywne wypowiadanie się o temperamencie szczenięcia).
Wygląd szczenięcia i jego czystość
Kwestia czystości i dbałości o porządek dotyczy zarówno domu hodowcy, jak i ewentualnie oddzielnego miejsca, w którym trzymane są psy. Szczenięta z pseudohodowli są w wielu przypadkach brudne, zaniedbane, mają matowe, brzydkie szaty, mogą być zapchlone i zarobaczone, jak również nosić charakterystyczny dla „chowu klatkowego” przykry zapach.
Kwestia umowy
Hodowcy powinno zależeć na przyszłym losie szczeniąt z jego hodowli przynajmniej na tyle, by zawarł on z Wami pisemny kontrakt. Taki dokument może zawierać np. klauzulę o kastracji / sterylizacji w stosownym wieku, jeśli szczenię sprzedawane jest „na kolanka” (czyli nie na wystawy i nie do hodowli; taki pies zwany jest niekiedy petem lub domisiem — może mieć drobne wady, niedostrzegalne niekiedy dla laika, a dyskwalifikujące pod kątem wystaw i planu hodowlanego). Umowa z nabywcą może także precyzować, co stanie się z psem, jeśli ten z powodów losowych nie będzie się w stanie dalej nim opiekować, może nawet zawierać wymogi co do pielęgnacji i żywienia szczenięcia w odpowiedni sposób.
Szczenięta wydawane w zbyt młodym wieku
Zbyt wczesne wydawanie szczeniąt nabywcom jest jednym ze sposobów, w jaki pseudohodowca będzie usiłował ciąć koszty. (Karmienie, nawet chlebem rozmoczonym w wodzie, podbijanie szczepień i odrobaczeń — kosztuje!) Będzie opowiadał, że matka już nie karmi, że szczenię zostało odrzucone itp. Miejcie dystans do każdego, kto chce Wam wydać szczenię młodsze niż 8 tygodni! To minimalny wiek, w jakim może ono zostać bez uszczerbku dla siebie oddzielone od reszty miot i swojej matki.
Dlaczego nie powinno się odbierać z hodowli szczenięcia młodszego niż 8-9 tygodni?
- To, że pies potrafi samodzielnie najeść się i wypróżnić, nie oznacza, że jest samodzielny;
- Matka nie tylko karmi miot — ona uczy maluchy odpowiednich zachowań, zabawy, umiejętności ‚poddania się’, gdy trzeba — wiek 6-8 tygodni jest kluczowy w rozwoju i socjalizacji;
- Zabawy z braćmi i siostrami z jednego miotu są dla malucha doskonałą szkołą kontrolowania ekscytacji, hamowania się przy gryzieniu (z ang. bite inhibition) itp. – uczą granic, uczą tego, co sprawia ból i nie jest mile widziane w kontaktach z pobratymcami;
- Okres 6.-8. tygodnia życia jest ‚okienkiem’ w procesie wychowania — pies narażony na zbyt wielką dawkę stresu w tym czasie, przeprowadzany do nowego domu, poddawany przebodźcowaniu, może stać się lękliwy, agresywny lub wycofany; nie będzie miał zrównoważonego temperamentu; będzie miał problemy z psychiką nawet do końca życia (jeśli nie zostanie w porę ‚wyprostowany’ przez behawiorystę);
- W szanujących się organizacjach kynologicznych psa wydaje się w wieku 8-12 tyg., tylko pseudohodowcy wydają, jak najwcześniej się da — nawet już w wieku 4-5 tygodni (sic!).
Źródło: http://iheartdogs.com/10-signs-that-puppy-is-from-a-puppy-mill/