Shihtzakowe życie

Strona główna » 2023 » Grudzień

Archiwa miesięczne: Grudzień 2023

Pytania, które może zadać hodowca

Przygotuj się na to, że hodowca zada Ci kilka pytań:

Czy w Twoim domu był już shihtzak?

Hodowca postara się ocenić, jak dobrze znasz tę rasę. Jeśli nigdy nie zdarzyło Ci się opiekować psem tej rasy, postaraj się udowodnić swoją wiedzę, opowiadając hodowcy o swoich poszukiwaniach, krótko referując w rozmowie to, co już wiesz, czy też zadając szczegółowe pytania, które same w sobie dowiodą, że podstawy masz już opanowane. Konkretny, rzeczowy sposób prowadzenia rozmowy upewni hodowcę, że potencjalny nabywca zna potrzeby shih-tzu i będzie w stanie zapewnić szczenięciu prawidłową opiekę.

Czy masz dzieci? W jakim są wieku?

Niektórzy hodowcy obawiają się sprzedawać psa rodzinom z młodszymi dziećmi i z góry odrzucają takich nabywców — trudno się temu dziwić. Rzetelny hodowca, który dba o swoje szczenięta, może nie chcieć ich kontaktu z maluchami, które na przykład będą je ciągnąć za uszy czy ogony, wsadzać palce do oczu czy pyska, przerywać im sen i niepokoić je, by się z nimi pobawić. Nie każde dziecko zostało nauczone tego, jak ma się do psa odnosić, nie każde też jest nadzorowane przy kontakcie ze szczenięciem, a potem pojawia się problem, gdy pupil na nie warknie lub użyje zębów, by bronić się przed niechcianym i niekomfortowym dotykiem.

Niektórzy hodowcy nalegają na spotkanie z całą rodziną, w tym ze wszystkimi dziećmi, tylko po to, aby zobaczyć, jak będą się one zachowywać w kontakcie ze szczeniętami, czy będą znały podstawowe zasady dotyczące ich głaskania i zabawy z nimi. Wszystko zależy od hodowcy. Należy też pamiętać o tym, że nie ma ras „hipoalergicznych” i hodowca może odmówić sprzedania psa rodzinie z dzieckiem mającym alergię, aby uniknąć nieprzyjemnych konsekwencji ewentualnej reakcji na szczenię.

Od jak dawna chcesz mieć shih-tzu?

To pytanie pomaga hodowcy dowiedzieć się, czy Twój zakup jest impulsywny, czy chodzi na przykład o prezent gwiazdkowy albo nagabywanie o psa przez dzieci, czy też jest to starannie przemyślana decyzja. Kupowanie pod wpływem impulsu jest jednym z największych błędów, jakie można popełnić, więc uzbrój się w cierpliwość.

Chemia między kupującym a szczeniakiem jest ważna i powinna odgrywać rolę w wyborze domu, do którego trafi szczenię. Jeśli to możliwe, należy składać liczne wizyty, a w efekcie pozwolić szczenięciu wybrać siebie. Zwykle jest jeden szczeniak, który spędza więcej czasu z kupującym i czuje się bardziej komfortowo w jego towarzystwie. Jeśli jest taka możliwość i nie jest on jeszcze zarezerwowany, dobrze byłoby rozważyć go jako swojego towarzysza.

Jak wybrać szczenię

Po znalezieniu hodowcy, z którym chcesz nawiązać relację, następnym krokiem jest wybór odpowiedniego szczeniaka dla Ciebie. Dobrą wiadomością jest to, że jeśli udało Ci się odrobić pracę domową i znaleźć rzetelnego hodowcę, możesz liczyć na to, że osoba ta udzieli Ci pomocy w wyborze odpowiedniego szczeniaka dla Twojej osobowości i Twojego stylu życia. Większość dobrych hodowców poleci kupującemu konkretnego szczeniaka, gdy tylko dowie się, jakiego rodzaju psa ten poszukuje.

Możesz zawsze polegać na doświadczeniu hodowcy, który pomoże Ci wybrać idealnego szczeniaka. Wybór ten zależy w dużej mierze od tego, w jakim celu jest on kupowany. Jeśli szczenię jest kupowane z myślą o wystawach i hodowli, hodowca zaoferuje szczenię, które w jego ocenie będzie spełniać niezbędne kryteria. Niezależnie od tego, czy Twój szczeniak ma być wystawowy, czy „na kolanka”, dobry, stabilny temperament ma kluczowe znaczenie dla szczęśliwej relacji. Ogólnie rzecz biorąc, chcesz uniknąć nieśmiałego szczeniaka lub takiego, który mocno się narzuca. Temperament jest bardzo ważny, a rzetelny hodowca powinien spędzać dużo czasu ze szczeniętami i być w stanie sformułować ocenę osobowości każdego z nich.

Rzetelni hodowcy powinni poinformować potencjalnego nabywcę, które szczenię jest odpowiednie dla jego sytuacji domowej i osobowości. Mogą nie pozwolić Ci wybrać szczeniaka, którego sobie upatrzysz, choć z pewnością wezmą pod uwagę Twoje preferencje. Z drugiej strony, niektórzy hodowcy uważają, że ważne jest, aby nabywca był mocno zaangażowany w wybór szczeniaka.

Nie wszyscy szukają tych samych cech w psie. Niektórzy ludzie chcą spokojnego, wyluzowanego podejścia; inni chcą aktywnego psa. Gdy szczenięta są wystarczająco odchowane, aby udać się do swoich nowych domów, czyli w wieku od 8 do 12 tygodni, niektórzy hodowcy wolą, aby nabywca sam podjął decyzję. Umaszczenie i płeć są oczywiste, inne cechy mogą rozwinąć się wraz z psem. Znalezienie idealnego szczeniaka shih-tzu zaczyna się od znalezienia hodowcy, który ma na uwadze dobro swoich psów.

Okiem hodowcy — spojrzenie z drugiej strony

List Otwarty do Przyszłego Opiekuna i przede wszystkim do tych, którzy już kupili, ale nie widzą powodu, żeby dalej utrzymywać kontakt z hodowcą.

,,Zdecydowałeś się.

Będzie piesek. Ale będzie rasowy. Nie wiesz jeszcze, jaki, i gdzie go znaleźć, ale już zdecydowałeś. Myślisz nad rasą albo już ją wybrałeś. Tak, będzie to taki piesek jak miał Twój znajomy… nie… albo jakiego miała ciocia, albo po prostu widziałeś takiego i zauroczył Cię zupełnie. Nie masz doświadczenia z psami więc zaczynasz szukać, oglądasz w księgarniach książki i zdjęcia w Internecie.

Tak, podoba Ci się Twój wybór.

Internet to istna kopalnia wiedzy, tyle stron, portali… Znajdujesz na forach porady jak kupić psa, jak wybrać hodowlę, jak poznać czy jest ona dobra i czy nie trafisz przypadkiem na pseudohodowcę. To wszystko z myślą, abyś Ty dobrze trafił a piesek spełnił Twoje oczekiwania. Dokonujesz wyboru hodowli, dzwonisz… tak, są szczeniaczki, umawiasz się i jedziesz spełnić swoje marzenie. I jest ten wymarzony, wracasz z nim do domu i życie toczy się dalej…

Zdecydowałeś się II

Będzie piesek. Dokładnie wiesz jaki. Znasz rasę, masz doświadczenie z psami. Twój przyszły pies oprócz tego, że stanie się częścią rodziny, będzie pomagał Ci w pracy. Wiesz, jak albo gdzie go wyszkolić. Szukasz hodowli i sprawdzasz wiele możliwości. Dokonujesz wyboru, dzwonisz… tak, są szczeniaczki, umawiasz się i jedziesz spełnić swoje marzenie.
I jest ten wymarzony, wracasz z nim do domu i życie toczy się dalej…

To tylko dwa z całego mnóstwa scenariuszy. Wszystko jedno, w jaki sposób rozegrała się ta historia, ale zakończenie jest wszędzie takie samo – w Twoim domu pojawia się szczeniaczek.

Zakładam, że hodowlę, do jakiej trafiłeś, można określić jako dobrą. Wedle porad wyczytanych przez Ciebie lub własnej Twojej wiedzy spełniła oczekiwane warunki. Twój szczeniak jest zdrowy, zadbany i czysty. Jest zaszczepiony i odrobaczony a od hodowcy dostałeś książeczkę zdrowia pieska i jego metrykę. Oczywiście hodowca rozmawiał z Tobą. Pytał, dlaczego akurat taką rasę wybrałeś, czy masz doświadczenie z psami, a nawet o Twoją rodzinę, gdzie mieszkasz i o wiele innych rzeczy. Chciał wiedzieć, czy myślisz o wystawianiu psa a może nawet o założeniu własnej hodowli. Udzielił porad, odpowiedział na Twoje pytania i ….poprosił o kontakt, o telefon jak dojedziesz do domu, o informację o szczeniaczku za kilka dni czy wszystko jest w porządku, czy piesek jest zdrowy i jak się zadomowił.

Tak… oczywiście. Zadzwonisz, opowiesz, prześlesz zdjęcia, może będziesz wystawiać.

Wróciłeś ze szczeniaczkiem do domu. Zadzwoniłeś od razu lub zapomniałeś i to hodowca zadzwonił pierwszy. No oczywiście, że wszystko w porządku, piesek już się zapoznał z nowym otoczeniem, tak … jak najszybciej pójdziesz do weterynarza, żeby obejrzał pieska i ustalił do końca szczepienia, tak… tak.

Mija czas, piesek rośnie a Ty, zajęty codziennością, zapominasz o obietnicach złożonych hodowcy. No bo przecież kim on jest… Rodzina żadna, nawet nie znajomy jakiś.

Piszę to wszystko, bo jestem tym hodowcą. Chcę, żebyś zastanowił się przez chwilę nad inną stroną tej historii.

Czy myślałeś kiedyś ile emocji, czasu i inwestycji kosztuje, aby na świecie pojawił się Twój szczeniaczek. Ile nadziei i zmartwień, od zupełnie błahych po bardzo poważne, ile nieprzespanych nocy, uśmiechów i łez towarzyszy przyjściu na świat Twojego pieska? Pomyśl o tym przez chwilę. Nie chodzi o to czy hodowca spodobał Ci się osobiście. Może był, mimo swoich kompetencji, zdystansowany do Ciebie. A może wydał Ci się zbyt bezpośredni.

Można zastanawiać się, po co hodowca ma hodowlę? Dla zysków? Dla prestiżu? Dla zaspokojenia własnych ambicji? Najprościej o takie odpowiedzi. A gdzie cała emocjonalna strona hodowli? Oczywiście nie mówię o hodowlach – wytwórniach. Bo w nich nie ma miejsca na sentymenty a ich celem nie jest prawdziwa hodowla.

Mówię o porządnej, dobrej hodowli. Jej wielkość nie ma znaczenia. Może być mała i domowa a może być duża z kojcami na zewnątrz. Dobry hodowca wie, w jakich warunkach może trzymać swoje psy i co jest dla nich dobre. Gdy pojawiają się szczenięta one są najważniejsze – bo to przyszłość hodowli.

I pojawiasz się Ty… przyszły właściciel. Zabierasz szczeniaka i nie pomyślisz, że zabrałeś jednocześnie kawałek życia tej hodowli, kawałek jej przyszłości.

Każdy miot szczeniąt to wielkie emocje. Od momentu planowania, przez spotkanie przyszłych rodziców, ciążę suni, urodzenie maluchów, odchowanie ich aż do rozstania. Każdy z tych etapów wart jest napisania wielu historii. Od zabawnych, cudownych historyjek i zaskakujących epizodów po tragiczne, pełne bólu, często ze śmiercią w tle. Większość zostaje w pamięci hodowców, moglibyśmy opowiadać je godzinami. Moje i innych hodowców doświadczenia, wspomnienia szczególnych chwil jak same narodziny szczeniaczków, pierwsze momenty ich życia, jak otwierały oczka i zaczynały niezgrabnie chodzić, te wszystkie odgłosy ssania, pierwsze próby szczekania, ich dorastanie itd. – to wszystko składa się na życie naszych hodowli.

Chcę, abyś zrozumiał mój punkt widzenia. Losy szczeniaków nie są mi obojętne. Każdemu życzę zawsze zdrowego i szczęśliwego życia. Czy w czasie tej krótkiej rozmowy mam szansę poznać Ciebie i uwierzyć, że chcesz tego samego? Dlaczego to tylko ja mam udowadniać, że dbam o moją hodowlę i o moje psy? Jaką mam pewność, że jesteś odpowiednią osobą? Jakie mam gwarancje, że mówisz prawdę? Czy spełnisz moją prośbę i dowiem się co wyrosło z tego małego pieska? Ty możesz sprawdzić mnie, moją hodowlę, obejrzeć moje psy, pełną dokumentację hodowli, zobaczyć inne szczenięta i ich mamę. Ja mogę Ci tylko zaufać i uwierzyć na słowo. Dlatego proszę o kontakt i informacje. Chcę wiedzieć, czy piesek rozwija się prawidłowo, czy nie choruje, czy ma prawidłowy zgryz, czy gdy dorośnie jest godnym reprezentantem swojej rasy. Tak, chcę wiedzieć i zależy mi na tej wiedzy a moje prośby to nie zwykła kurtuazja.

Ta wiedza potrzebna jest mi do wielu rzeczy. Od satysfakcji osobistej, przez pogłębianie wiedzy o rasie i psie do planowania dalszego życia mojej hodowli. Czy to takie trudne do zrozumienia?

Hodowla to ciężka praca, nie tylko fizyczna, ale i umysłowa. Planując przyszłość hodowli, musisz wiedzieć, jak osiągnąć zamierzone cele, musisz się uczyć i poszerzać swoją wiedzę. Ale jak mam się rozwijać moją hodowlę, w jak najlepszym dla mojej rasy kierunku, gdy Ty nie dotrzymasz obietnicy kontaktu? Nie mam zamiaru ingerować w Twoje życie osobiste, wydzwaniać do Ciebie i zakłócać Ci spokoju. Chcę wiedzieć, czy moja praca jako hodowcy ma sens, jakie rezultaty przynosi, co mogę jeszcze zrobić dla polepszenia populacji rasy.

Rozmawiając z hodowcami często poruszamy problem wiedzy o miotach, jakie opuściły nasze hodowle. A w zasadzie o jej braku. Nie wiemy często jakie psy wyrosły z dobieranych kryć. Czy mają jakieś wady a jeśli tak to jakie, co możemy poprawić w dobieraniu par rodziców przyszłych szczeniaków, jakich skojarzeń unikać, które linie hodowlane warto kontynuować. To jest właśnie hodowla, o której Ty nie myślisz a my jesteśmy za nią odpowiedzialni. To nasze nazwisko jest z nią kojarzone, to my jesteśmy twarzą naszej hodowli.

Mam nadzieję, że zastanowisz się teraz i poczujesz, że na Tobie też spoczywa część tej odpowiedzialności. Wybierając psa rasowego z dobrej hodowli możesz mieć wpływ na przyszłość rasy. Im więcej informacji od właścicieli szczeniaków będzie miał hodowca tym lepiej poprowadzi hodowlę i Ty będziesz miał w tym swój udział. Z Twojej strony to tylko dobre chęci i zrozumienie. Więc zadzwoń jak obiecałeś, wyślij zdjęcie swojego psa, dowiedz się od swojego weterynarza czy pies prawidłowo się rozwija, czy ma poprawny zgryz.

Hodowcy za takie informacje będą Ci wdzięczni i docenią Twoje zaangażowanie.

Część spośród nabywców szczeniąt z mojej hodowli spełnia moją prośbę. Dzielą się ze mną swoimi doświadczeniami, znam różne historie z życia szczeniąt. Wiedza, jaką mam dzięki nim, ich obserwacje i uwagi są nie do przecenienia. Są dla mnie źródłem bezcennych informacji, których nie znajdę w książkach ani w Internecie. Zaufałam im i nie rozczarowałam się. Dla takich ludzi warto mieć hodowlę.

Więc jeśli już zdecydujesz się na rasowego psa uszanuj naszą pracę, nasz wkład w rozwój rasy, którą wybrałeś. Będziesz dla nas wymarzonym właścicielem szczeniaka a nasza praca będzie dla nas satysfakcją.

To napisałam ja, hodowca Twojego psa. W imieniu swoim i innych, dla których hodowla psów jest ich częścią życia, a nie interesem”.

Agnieszka Mordwa

hodowla seterów szkockich „Klan Basów”

Tekst znalazłam tu.

Jak wybrać hodowlę shih-tzu?

Gdy masz już nazwiska i numery hodowców w swojej okolicy, zacznij się z nimi kontaktować, aby dowiedzieć się więcej o ich programach hodowlanych. Zanim jednak wykonasz telefon, spisz sobie pytania, które pozwolą Ci uzyskać potrzebne informacje. Przykładowe propozycje zamieściłam tu.

Potencjalni nabywcy powinni przeprowadzać rozmowy z hodowcami w taki sam sposób, w jaki hodowca przeprowadza rozmowę z kupującym. Sporządź listę pytań i rób notatki, aby móc porównać odpowiedzi udzielane przez hodowców. Właściwe pytania to te, które pomogą Ci zidentyfikować, kto zajmuje się daną rasą od lat i wystawia swoje psy. Zadawaj dogłębne pytania dotyczące zdrowia rodziców, dziadków i pradziadków każdego szczeniaka, którego bierzesz pod uwagę. Pamiętaj, aby zapytać, jakiego rodzaju badania wykonuje hodowca.

Dobra hodowla to:

  • czysty, dobrze utrzymany obiekt
  • brak przytłaczających zapachów
  • ogólne wrażenie czystości
  • zsocjalizowane psy i szczenięta.

Potencjalny nabywca powinien sprawdzić, czy hodowca aktywnie wystawia swoje psy. To wskazuje, że hodowca prezentuje wpisujące się w typ rasy egzemplarze ze swojego programu hodowlanego. Jeśli występują jakiekolwiek problemy, takie jak temperament lub ogólna budowa, będą one oczywiste. Ponadto głównym powodem hodowania psów jest poprawa jakości rasy. Jeśli hodowca nie wystawia psów, to jest bardziej prawdopodobne, że prowadzi hodowlę wyłącznie z powodów finansowych.

Przezorni nabywcy szczeniąt pytają o zdrowie i oceniają gotowość hodowcy do utrzymywania kontaktu i współpracy w przyszłości. Potencjalny nabywca powinien sprawdzić, jaką dokumentację medyczną daje hodowca. Powinien także dowiedzieć się, czy hodowca będzie dostępny na potrzeby przyszłych konsultacji dotyczących kupionego psa, a także dowiedzieć się, czy hodowca przyjmie sprzedanego psa z powrotem, jeśli wydarzy się coś nieprzewidzianego.

Potencjalni nabywcy powinni zadawać mnóstwo pytań, a w zamian nabywcy powinni być również przygotowani na pytania zadawane przez odpowiedzialnego hodowcę, który chce upewnić się, że ich szczeniak trafi do dobrego domu. Unikaj kupowania od hodowcy, który
przeprowadza niewielką lub żadną weryfikację. Jeżeli hodowca nie zadaje żadnych pytań i widać, że chce jak najszybciej dobić targu, oznacza to, że nie przejmuje się tym, gdzie trafią jego szczenięta i raczej nie będzie mu zależało na utrzymywaniu kontaktu z nabywcami.

Znajdź hodowcę, który chętnie odpowie na wszelkie Twoje pytania i dysponuje wiedzą na temat historii rasy, kwestii zdrowotnych i pochodzenia własnych psów na wiele pokoleń wstecz. Dowiedz się więcej o zaangażowaniu hodowcy na rzecz rasy i jego szczeniąt po tym, jak opuszczą hodowlę. Szukaj hodowcy, który zna cel wydania na świat konkretnego miotu i potrafi Ci powiedzieć, jakich cech spodziewał się po danym skojarzeniu, jakie wady poprzednich pokoleń chciał w ten sposób wyeliminować lub jakie pożądane cechy chciał utrwalić. Rzetelny hodowca posiada wiedzę na temat rodowodów swoich psów i samej rasy, a także ma niezbędne badania zdrowotne rodziców i szczeniąt. Hodowca może również zapytać Cię o Twoje doświadczenie w opiece nad psami, a nawet poprosić Cię o referencje, jeśli jest zainteresowany nawiązaniem z Tobą relacji. Jeśli chcesz dowiedzieć się, jakie pytania może zadać Ci hodowca, zajrzyj tu.

Krótka historia rasy

Nie wiemy dokładnie, kiedy shih-tzu po raz pierwszy stał się odrębną rasą. Podobnie jak w przypadku wielu innych ras, początki przesłania mrok historii. Postępy w testach genetycznych mówią nam jednak, że rasa ta jest jedną z najstarszych, wraz z innymi psami pochodzenia azjatyckiego, w tym takimi, jak chow-chow, shar pei, pekińczyk i terier tybetański.

Niezależnie od tego, jak powstał, lwi pies stał się częścią życia w tybetańskich klasztorach, gdzie mieszkali lamowie. Te klasztory były znane z hodowli i propagowania kudłatych psów, znanych jako apso, co najlepiej tłumaczy się jako „podobny do kozy” lub „brodaty”, co było prawdopodobnie odniesieniem do ich sierści. Największymi z nich były psy w typie mastifa, które służyły jako zaciekli strażnicy królewskich pałaców. Średniej wielkości psy, znane dziś jako teriery tybetańskie, były nazywane „talizmanami szczęścia” i często podróżowały po wysokich płaskowyżach z koczowniczymi pasterzami, by strzec ich namiotów. Najmniejsze były hodowane, by być towarzyszami i psami stróżującymi, co charakteryzowało je przez wieki i do dziś. Wszystkie te psy miały dwie wspólne cechy: ciężką sierść chroniąca je podczas mroźnych zim w Tybecie i ogon, który zakrzywiał się w górę i nad grzbietem.

Znane z bycia radosnymi i zabawnymi, najmniejsze apso były przedmiotem wielu legend. Jedna z nich uważała je za wcielenia psotnych domowych bogów; inna, że żyły w nich dusze lamów, którzy jeszcze nie osiągnęli nirwany, mądrości i przekroczenia pragnień tego życia.
Te małe apso trafiły później na zachód jako prezenty dla dyplomatów i innych ważnych osobistości. Z Tybetu Shih Tzu mogły podróżować w karawanach do chińskiego imperium,
jako prezent z Tybetu dla cesarza. Prezent ten odzwierciedlał wysoki status cesarza, jak również szacunek, jakim cieszył się lwi pies. W końcu tylko to, co najlepsze, można było podarować tak potężnemu władcy.

Nie wiadomo, kiedy po raz pierwszy podarowano apso; teorie sugerują, że mogło to być już w czasach dynastii Tang (618-907 r. n.e.), czyli w okresie, w którym Chiny były narażone na kontakt z wieloma innymi kulturami. Dokumenty, obrazy i inne dzieła sztuki wskazują, że psy podobne do shih-tzu były odnotowywane od co najmniej 624 r. n.e. Naukowcy zajmujący się shih-tzu uważają, że rasa mogła przybyć do Chin podczas panowania dynastii Tang. Lwie psy były ponownie wspominane między 990 a 994 r. n.e., jako danina od ludu Ho Chou. Ponieważ wszystko to miało miejsce ponad 1000 lat temu, znaczna część historii tej rasy opiera się na pogłoskach lub mogła zaginąć w tłumaczeniu, więc niewiele wiadomo na pewno. Brak lub utrata zapisów, inwazje i inne katastrofy przyczyniły się do zaginięcia historii rasy.

Jeszcze inna teoria sugeruje, że psy te dotarły do Chin dopiero między 1850 a 1908 rokiem, jako prezent od Dalajlamy. Wiemy, że w Chinach psy, które stały się znane jako shih-tzu, były prawdopodobnie hodowane z innymi małymi psami cesarskimi, najprawdopodobniej pekińczykami i prawdopodobnie mopsami, by uzyskać bardziej stylizowany wygląd.