Shihtzakowe życie

Strona główna » Posty oznaczone 'shihtzaczka testuje karmę'

Archiwa tagu: shihtzaczka testuje karmę

Edgard & Cooper — nowość w spiżarni Tiny

O marce Edgard & Cooper

Założyciele marki, Louis i Koen, poznali się w 2004 roku na uniwersytecie. Dzieląc miłość do piwa i gier, szybko stali się przyjaciółmi. Pomimo grania w kółko i krzyżyk podczas wykładów, obaj marzyli o założeniu własnego przedsiębiorstwa.

Dziesięć lat później Louis i Koen często spotykali się, by porozmawiać o pracy, rodzinie i — nieuchronnie — o swoich psach, Edgardzie i Cooperze. Mieli jednak wspólny problem: karma, którą kupowali, nie sprawiała, że ich psy były szczęśliwe i zdrowe. Dwaj przyjaciele postanowili przyjrzeć się bliżej rynkowi karmy dla psów i byli zszokowani tym, co znaleźli. Z pewnością istniał inny sposób na jej produkcję…? Właśnie dlatego postanowili stworzyć markę Edgard & Cooper. Chcieli, aby ich karma była czymś innym. Oznaczało to pyszne, zdrowe pożywienie dla psów, które będzie współgrać z ich naturą. Zależało im na karmie, po której Edgard i Cooper mogliby czuć się dobrze.

Dziś przygotowują jedzenie ze świeżych, naturalnych składników, delikatnie je gotując, aby zachować wartości odżywcze i smak. Zaopatrują się u najlepszych dostawców — w miarę możliwości lokalnych i wyznających podobne wartości. Ich biznes ma się dobrze. Mając ponad 200 pracowników i niezliczonych futrzastych przyjaciół, marka Edgard & Cooper szybko się rozwija: sprzedaje zdrową, smaczną karmę dla zwierząt w 13 krajach i — ze względu na zapotrzebowanie — teraz wprowadza na rynek również karmę dla kotów oraz przysmaki (w tym dentystyczne). Zespół ciężko pracuje nad realizacją założonych celów w zakresie zrównoważonego rozwoju i — za pośrednictwem Fundacji Edgard & Cooper — wspiera niesamowite organizacje charytatywne dla psów i kotów na całym świecie.

Edgard & Cooper oznacza świeże mięso, pożywne podroby i proste składniki, przygotowane i pakowane w sposób zrównoważony. Naturalna, smaczna karma dla psów, która sprawia, że Ty, Twoje zwierzęta i nasza planeta czujecie się dobrze.

Linia produktów dla psów dostępnych w Polsce za pośrednictwem sklepu Maxi Zoo

Karmy suche
  • Edgard & Cooper Adult Delikatny Łosoś Norweski
  • Edgard & Cooper Adult Nieodparta Jagnięcina
  • Edgard & Cooper Adult Smaczny jeleń i kaczka z wolnego wybiegu
  • Edgard & Cooper Adult Soczysty kurczak z wolnego wybiegu
  • Edgard & Cooper Junior Wspaniała kaczka i kurczak z wolnego wybiegu
  • Edgard & Cooper Senior Wspaniały Kurczak z wolnego wybiegu i łosoś norweski
  • Edgard & Cooper Bio Adult Indyk i kurczak
Karmy mokre
  • Edgard & Cooper Adult Soczysty kurczak i indyk
  • Edgard & Cooper Junior Bio Delikatny kurczak i ryba
  • Edgard & Cooper Junior Wspaniała kaczka i kurczak
  • Edgard & Cooper Senior Wspaniały kurczak i łosoś norweski

Niestety, w polskim sklepie nie są dostępne przysmaki tej marki.

Korzyści na pierwszy rzut oka

Dużo świeżego mięsa z hodowli dostosowanej do potrzeb zwierząt hodowlanych

Przepis bezzbożowy i pełen naturalnych składników

Opakowania wykonane z materiałów ulegających biodegradacji

Edgard & Cooper wspiera organizacje charytatywne na rzecz zwierząt

Tina testuje — Edgard & Cooper Smaczny jeleń z kaczką z wolnego wybiegu

Receptura Edgard & Cooper ze świeżym jeleniem i kaczką z wolnego wybiegu dostarcza wysokiej jakości białka z nowych źródeł (bez suszonego lub odwodnionego mięsa), dzięki czemu jest idealna dla wrażliwych żołądków. Karma ta zawiera również prebiotyki dla zdrowych jelit. Słodki ziemniak dostarcza wolno uwalnianej energii. Edgard & Cooper przygotowują swoją karmę z super zdrową mieszanką owoców i warzyw oraz dodatkową porcją zdrowych ziół. Następnie jest delikatnie gotowane, aby zachować całą dobroć i smak.

Skład

Składniki analityczne

Białko surowe 25%, oleje i tłuszcze surowe 15%, włókno surowe 3%, popiół surowy 8,4%, omega-6 1,45%, omega-3 0,8%, wapń 1,1%, fosfor 0,8%

Skład:

Świeża kaczka 35%, bataty, groch, białko grochu, świeża jelenina 5%, olej z ryb, sos z kaczki, siemię lniane, minerały, mannanooligosacharydy (MOS), fruktooligosacharydy (FOS), jabłka 0,04%, buraki ćwikłowe 0,04%, gruszki 0,04%, czarne borówki 0,04%, borówki brusznice 0,04%, kwiaty nagietka, pokrzywa, liście jeżyny, koper włoski, kminek, rumianek, melisa.

Dodatki na kg

Witamina A 20 000 IU, witamina D3 2000 IU, witamina E 350 mg, tauryna 1000 mg. żelazo (siarczan żelaza (II) monohydrat) 75 mg, jod (jodan wapnia, bezwodny) 3,5 mg, miedź (siarczan miedzi (II), pentahydrat) 10 mg, mangan (siarczan manganawy, monohydrat) 7,5 mg, cynk (tlenek cynku) 150 mg, selen (selenin sodu) 0,15 mg.

Nasza opinia

Tinulcowi zasmakowała zarówno karma w wersji z kaczką i jeleniem, jak i z jagnięciną. Shihtzaczka nie miała, mimo upałów, większych oporów przed zjadaniem nałożonej porcji. Chęć jedzenia przez nią obu produktów oceniłabym na 8.5/10. Przestawienie poszło gładko, nie pojawiły się żadne sensacje żołądkowe; trawiennie karma spisuje się bardzo dobrze. Czytałam opinie mówiące o tym, że jest ona odpowiednia dla psów ras mających tendencje do nietolerancji pokarmowych i problemów z gazami, np. buldożków i boston terrierów, co może, moim zdaniem, mieć pokrycie w rzeczywistości, jako że wydaje się lekkostrawna i nie zawiera zbóż.

Moje zastrzeżenia dotyczą głównie zawartości mięsa, która mogłaby być nieco wyższa. Pamiętajmy, że nie mamy tu do czynienia z mięsem suszonym, a świeżym, które musi zostać odwodnione, a tym samym jest go finalnie znacznie mniej, niż wskazuje na to skład. Nie zachwyca również obecność grochu i białka grochowego na 3. i 4. miejscu w składzie, natomiast bardzo pozytywnie oceniam zastosowanie batatów zamiast ziemniaków czy zbóż. Udział owoców i warzyw jest raczej symboliczny. Karma nadaje się do podawania psom uczulonym na mięso kurczaka (lub nietolerującym tego rodzaju źródła białka). Nie znajdziemy w niej nawet jajek czy tłuszczu drobiowego. Jest natomiast olej rybny, który pozytywnie wpływa m.in. na sierść i skórę.

Chciałabym przetestować z Tiną również inne smaki tych karm, przede wszystkim łososia oraz indyka i kurczaka w wydaniu Bio. Być może wprowadzę je do rotacji naprzemiennie z produktami innych marek. Jako że kudłata jada również przysmaki w postaci suszonych mięs i domowe dania gotowane, nie martwię się w jej przypadku nieco mniejszą mięsnością karm Edgard & Cooper, zwłaszcza że na produkty wysokomięsne (powyżej 60%) zdarza jej się reagować gorzej. A jak Wam podobają się propozycje tej marki? Karmiliście może nimi? Bylibyście skłonni wypróbować?

Karma Wildes Land – test i opinia

Z karmami Wildes Land zetknęłam się, gdy pojawiły się jako nowość na polskim rynku w sklepie internetowym Kocimiętka. Zaintrygowana ich naturalnymi, wysokomięsnymi składami, postanowiłam je wypróbować – z tym większą ciekawością, że kudłata nie jadła w zasadzie wcześniej karm półwilgotnych.

View this post on Instagram

#zamówienie #kocimiętka #testujemy

A post shared by Tina Shih-tzu (@tinathetzu) on

Oferta Wildes Land

Producent ma w ofercie następujące produkty dla psów:

  • tradycyjne karmy suche (8 rodzajów: jagnięcina, kaczka, konina, królik, wołowina, pstrąg i łosoś, jagnięcina i łosoś, kaczka i kurczak – dla szczeniąt);
  • karmy półwilgotne – linia Soft (6 rodzajów: jagnięcina, kaczka, kurczak, indyk i łosoś, wołowina, kurczak dla szczeniąt);
  • karmy mokre (10 wersji tradycyjnych karm dla dorosłych psów: jagnięcina, jagnięcina bez dodatków, kurczak, kurczak bez dodatków, konina, konina bez dodatków, wołowina, wołowina bez dodatków, dziczyzna, dziczyzna bez dodatków; 3 smaki dla szczeniąt: kurczak, jagnięcina i wołowina; 4 propozycje BIO: jagnięcina, kurczak, kaczka i wołowina);
  • przysmaki (wśród nich gryzaki z poroża, suszone mięso z kurczaka, kaczki i królika oraz 4 rodzaje rolek mięsnych: z kaczką, jeleniną, koniną i jagnięciną).
Skład i specyfikacja – karma Wildes Land Soft Kaczka z ryżem i ziołami

Dla dobrego samopoczucia i zdrowia psa niezbędna jest dobrze zbilansowana dieta. Półwilgotna karma Wildes Land z ryżem i ziołami zapewnia psu niezbędne składniki odżywcze w możliwie naturalnej formie.

Półwilgotna karma dla psów Wildes Land ma dwukrotnie większą wilgotność niż tradycyjne suche karmy dla psów. Zawiera dużo świeżego mięsa z kaczki, którego smak jest zawarty w drobnej granulce z dodatkiem warzyw, owoców, zdrowych ziół i oleju.

Ze względu na zwiększoną wilgotność (18%) karma Wildes Land Soft Kaczka z ryżem i ziołami stanowi dla psa wyjątkowo smakowite pożywienie, ponieważ krokiety mają dużo więcej soku mięsnego i są delikatniejsze.

Wybrane dziko rosnące zioła naturalnie wspomagają trawienie i dobre samopoczucie psa: ostropest plamisty wspiera wątrobę i ma działanie detoksykacyjne. Dzika róża dostarcza witaminy C i ma pozytywny wpływ na układ moczowy. Mniszek lekarski wspomaga trawienie. Rozmaryn i hibiskus pobudzają krążenie.

Karma nie zawiera barwników, konserwantów, glutenu i białka kurczaka, co sprawia, że doskonale sprawdza się w żywieniu psich alergików oraz osobników z nietolerancjami pokarmowymi. Nie jest testowana na zwierzętach. Warto również wspomnieć, że produkowana jest w jakości jak dla ludzi.

Wildes-Land-Hundefutter-Trockenfutter-Soft-Ente-Detail

Skład: świeże mięso kaczki 40%, suszone mięso kaczki 21%, ryż 20%, olej z kurcząt, groszek, ziemniaki, miąższ buraków, drożdże piwne, hydrolizowane białko z wątroby, sól, morskie glony 0.15%, monoligosacharydy MOS 0.1%, ostropest 0.02%, mniszek lekarskie 0.02%, ekstrakt z yukki 0.017%, hibiskus 0.016%, dzika róża 0.002%, rozmaryn 0,001%.

Składniki analityczne: białko surowe 24%, tłuszcz surowy 14%, włókno surowe 2,3%, popiół surowy 8%, wilgotność 18%, wapń 1,4%, fosfor 1%.

Skład ten jest oceniany na stronie Instant Review Generator na 4,2/5, co stanowi wysoką notę.

Wygląd krokietów i chęć jedzenia

Karma Wildes Land ma dość duże, niezbyt regularne krokiety o kształcie zbliżony do prostokąta/równoległoboku – niektóre z nich mają ok. 2 cm długości. Nie powinny one jednak sprawiać problemów w zjadaniu, ponieważ karma jest dosyć miękka. (Rozmiary krokietów we wszystkich wersjach smakowych są standardowe – nie ma podziału na granulki według wielkości ras). W razie potrzeby można ją jednak bez problemu podzielić na mniejsze kawałeczki.

Krokiety nieco się kruszą, jednak nie brudzą jednak rąk i nie pozostawiają na nich intensywnego zapachu. Są przy tym niewątpliwie smaczne dla psa. Tina, skuszona ich zapachem, nie miała problemu z ich wypróbowaniem. W skali 1 do 10 określiłabym chęć jedzenia na około 8. Shihtzaczka jadała zazwyczaj całą nałożoną porcję bez odchodzenia od miski. Bruno, shih-tzu mojego kuzynostwa, także był tą karmą częstowany podczas spędzonego wspólnie weekendu – i również nie odmawiał skosztowania jej, mimo iż na co dzień nie jest żywiony karmami półwilgotnymi.

Wpływ na psa, wady i zalety karmy

Pierwsze wrażenia po zjedzeniu przez Tinę opakowania karmy Wildes Land o smaku kaczki są pozytywne. Nie pojawiły się żadne sensacje żołądkowe ani objawy nietolerancji, nie zaobserwowałam negatywnych zmian w poziomie energii czy aktywności. Do pozytywów zaliczyłabym z pewnością naturalny skład i zapach tej karmy, a także jej apetyczność. Jedynym negatywem mogłaby być nie do końca satysfakcjonująca mnie konsystencja kup. Być może shihtzaczka potrzebowałaby dłuższego okresu przestawienia na ten rodzaj karmy lub podania na początku  jej stosowania probiotyków. Niemniej z pewnością zamówię w przyszłości inne karmy tego producenta. Prawdopodobnie kupię przy kolejnym zamówieniu opakowanie tradycyjnej suchej karmy Wildes Land, np. o smaku jagnięciny z łososiem lub królika. Jestem bardzo ciekawa, jak sprawdziłyby się u nas.

Więcej o karmie

Więcej o karmie Wildes Land możecie dowiedzieć się na stronie producenta. Można ją kupić, jak już wspomniałam, w sklepie Kocimiętka. Polecam także zajrzenie na profil na Facebooku, prowadzony w języku niemieckim.

Essential Estate Living – test i opinia

Na karmy Essential trafiłam dzięki sklepowi Kocimiętka, wcześniej czytałam pozytywne opinie na ich temat na forach internetowych, ale nie miałam okazji nimi karmić. Skuszona składem (Tinulec przepada za połączeniami jagnięciny z dziczyzną, kaczką czy ryba), postanowiłam zaryzykować i zamówić worek. Tej decyzji nie żałuję, a o samej karmie pisałam już TU. 🙂

13108857_1066895570061823_215253114_n

O producencie, filozofii
przygotowywania karmy i składnikach

Karmy produkowane są w Wielkiej Brytanii, z lokalnych produktów. Głównym powodem stworzenia karm Essential było zapewnienie wartościowego odżywiania, które ma ogromny wpływ na zrównoważone zachowanie naszych pupili (,,behawioralna optymalizacja karmy’’ – BOF) oraz ich dobre zdrowie przez wszystkie lata. Skład karm został skomponowany z najwyższej jakości składników by stworzyć produkt jedyny w swojej klasie. W składzie karm Essential znajduje się minimum 30% świeżego mięsa kurczaka, łososia, pstrąga, śledzia, baraniny lub dziczyzny. W harmonii z potrzebami anatomicznymi zwierząt, każda karma zawiera minimum 60% świeżo suszonego mięsa, jaj i ryb oraz minimum 30% warzyw, jagód, nasion, ziół, owoców, witamin i minerałów.Co najważniejsze, nie zawierają zbóż. Karmy przygotowywane są w temperaturze do 90°C, aby chronić odżywczą wartość świeżych składników. Eliminuje się w ten sposób rakotwórcze efekty ekstruzji w temp. ok. 200°C (popularna metoda przygotowywania tradycyjnych karm), a sam produkt staje się bliższy tym tłoczonym na zimno.

Bez sztucznych barwników, bez polepszaczy, bez sztucznych konserwantów. Naturalne składniki pełne są aromatów, zwłaszcza przy niskotemperaturowej obróbce, które same z siebie wydzielają miły aromat, zachęcając zwierzęta do prawdziwej uczty .

Co cechuje Essential?
  • Wyjątkowo duża zawartość świeżego mięsa.
  • Suszone mięso, nie mączki czy substytuty w postaci hydrolizowanego białka.
  • Brak zbóż, brak glutenu, który często alergizuje.
  • Łatwe trawienie, dzięki precyzyjnie dobranym warzywom, owocom i ziołom.
  • Niski indeks glikemiczny.
Składniki karm
  • Zestaw probiotyków – MOS i FOS + lucerna;
  • Zestaw jagód – żurawina, akai, borówka, morwa;
  • Zestaw owocowy – jabłko, pomidor, pomarańcz, gruszka;
  • Zestaw ogrodowy – marchew, groszek, szpinak, kalafior;
  • Zestaw ziołowy – wodorosty, zielona herbata, imbir, nagietek;
  • Zestaw dla rozluźnienia – glukozamina, MSM, chondroityna.

prints

Skład Essential Estate Living

Zgodnie z zapewnieniami producenta, jest to wyjątkowo smakowita karma pełnoporcjowa dla dorosłych psów, przygotowana w oparciu o świeżą angielską jagnięcinę i jeleninę, nie zawierająca dodatku ziaren zbóż. Jest idealna także do wprowadzania różnorodności w składzie i smaku pożywienia w przypadku stosowania innych karm marki Essential dla dorosłych psów*.

Skład procentowy: 60% świeżej dziczyzny, suszonej jagnięciny, kurczaka oraz jaj (w tym 40% składu mięsnego stanowi mięso świeże), pozostałe 40% receptury to: słodkie ziemniaki, groszek, siemię lniane, kiełki lucerny, żurawina, jagody palmy brazylijskiej, borówki, morwy, jabłka, pomidory, pomarańcze, gruszki, marchew, szpinak, kalafior, algi, nagietek, żeń-szeń, zielona herbata, glukozamina, chondroityna, witaminy, minerały, probiotyki.

Wygląd krokietów i chęć jedzenia

19a3768bdef799fe34b27a29a821ff65

Krokiety są drobne (porównywalne wielkością np. z Husse Optimal Mini czy innymi karmami przeznaczonymi dla małych ras), regularne, kruche. Nie są bardzo tłuste. Pachną niezbyt intensywnie, ale z pewnością naturalnie. Są apetyczne. Shihtzaczki nie trzeba było długo do nich przekonywać. Bez marudzenia jadła je nawet dwa razy dziennie (do drugiego posiłku dodawałam wówczas łyżkę mokrej karmy Animonda GranCarno z tego samego zamówienia). Zdarzył się może na początku tylko jeden krótkotrwały foch, ale to właściwie tyle. Tak pozostało praktycznie do teraz – nie zaobserwowałam, by Tina straciła całkowicie zainteresowanie karmą, zbliżając się do końca worka.

Wpływ karmy na psa

Jeśli chodzi o wpływ na Tinę, to pierwszym pozytywnym zaskoczeniem były zwarte, ciemne,’zdrowe’ kupy – od samego początku stosowania tej karmy aż do teraz. Przejście było szybkie i obyło się bez efektów ubocznych. Nie przydarzyły się biegunki ani gazy, nie było objawów nietolerancji / alergii. Odniosłam wrażenie, że kudłata ma jakby trochę więcej energii, jest bardziej skłonna do prowokowania do zabawy. Nie przytyła (co zawsze niepokoi u suczek po sterylizacji), nie przebarwiła się. Mam nadzieję, że nadal tak pozostanie.

13108803_1029723563774348_1847381279_n

Produkty Essential z pewnością pozostaną w naszej rotacji. Mam zamiar spróbować także pozostałych propozycji w krokietach dla małych ras – Nautical Living oraz Superior Living.

Karma dostępna jest w sklepie Kocimiętka.


* Z uwagi na identyczny udział procentowy białka, a także zbliżone poziomy tłuszczu, karmy Essential nadają się doskonale do karmienia rotacyjnego – przejście między różnymi wersjami smakowymi odbywa się bezproblemowo.

Karma Essential Estate Living – pierwsze wrażenia

Minęły już ponad dwa tygodnie, od kiedy Tina zaczęła jeść Essential Estate Living dla małych ras (o karmie wspomniałam TU), zatem mogę pokusić się o wstępny komentarz na jej temat. Pełna recenzja zostanie zamieszczona po zjedzeniu przez kudłatą całego worka.

Krokiety są drobne (porównywalne wielkością np. z Husse Optimal Mini czy innymi karmami przeznaczonymi dla małych ras), regularne, kruche. Nie są bardzo tłuste. Pachną niezbyt intensywnie, ale z pewnością naturalnie. Są apetyczne. Shihtzaczki nie trzeba było długo do nich przekonywać. Bez marudzenia jadła je nawet dwa razy dziennie (do drugiego posiłku dodawałam wówczas łyżkę mokrej karmy Animonda GranCarno z tego samego zamówienia). Zdarzył się może na początku tylko jeden krótkotrwały foch, ale to właściwie tyle.

Jeśli chodzi o wpływ na Tinę, to pierwszym pozytywnym zaskoczeniem były zwarte, ciemne,’zdrowe’ kupy – od samego początku stosowania tej karmy. Przejście było szybkie i obyło się bez efektów ubocznych. Nie przydarzyły się biegunki ani gazy. Nie wiem, czy to zasługa akurat karmy, ale odniosłam wrażenie, że kudłata w ostatnim czasie ma jakby trochę więcej energii, jest bardziej skłonna do prowokowania do zabawy. Mam nadzieję, że nadal tak pozostanie.

Karma dostępna jest w sklepie Kocimiętka.

Terra Canis – test i opinia

Karmy Terra Canis zwróciły moją uwagę głównie dzięki znacznej liczbie pozytywnych opinii na forach i w serwisach społecznościowych. Karm mokrych na ogół nie stosuję. Sama gotuję dla Tiny, ale doszłam do wniosku, że warto byłoby znaleźć coś dobrego na awaryjne sytuacje, np. na wyjazdy czy dni, kiedy na kucharzenie zabraknie mi czasu. Stąd też zwróciłam się do producenta o możliwość wypróbowania puszek Terra Canis.

O producencie

Ze strony internetowej http://terracanispolska.pl/:
Od momentu powstania w 2005 roku, Terra Canis dostarcza karmy dla psa w 100% przygotowane z atestowanych składników najwyższej jakości, zdatnych do spożycia także przez ludzi („human-grade”). Terra Canis wysoko podniosło poprzeczkę jakości na rynku karm dla zwierząt. Wszystkie odmiany naszej mokrej karmy dla psa wytwarzane są głównie z tkanki mięśniowej oraz najwyższej jakości naturalnych, świeżych składników – jak domowe jedzenie dla psa. Produkcja odbywa się w Bawarii (Niemcy), w rodzinnym zakładzie, który wytwarza również żywność dla ludzi. Wyjątkową jakość produktu zauważysz, gdy tylko otworzysz puszkę. Przyjemny i apetyczny zapach domowego jedzenia – zupełnie inny, niż w większości produktów dostępnych na rynku. Terra Canis nie korzysta w produkcji karm z mączki mięsno-kostnej, odpadów z rzeźni oraz innych niskiej jakości składników i wypełniaczy. Wszystkie użyte przez nas składniki jasno i otwarcie wymieniamy na etykiecie.

Na uwagę zasługuje szeroki asortyment karm. Producent przygotował odrębne menu: klasyczne, bezzbożowe, hipoalergiczne, light, dla seniorów, dla szczeniąt. Wśród wyboru źródeł białka pojawiają się np. sarnina, kangur, struś, konina, dorsz. W ofercie znajdują się także propozycje sezonowe, jak chociażby gęś w okresie Świąt Bożego Narodzenia.

Skład karm
Ogólne uwagi na temat składu Terra Canis
Porównanie z popularną marką

Etykiety  Terra Canis wywarły na mnie bardzo pozytywne wrażenie, głównie z uwagi na fakt, że nie ma w nich miejsca na niedopowiedzenia, na niezadeklarowane składniki. Każdy procent jest rozpisany, oddzielnie wymienione są organy (płuca, wątroby itp.), oddzielnie mięso mięśniowe. (Nie wiem, jak Wam – mnie taki sposób prezentacji bardzo odpowiada. Lubię wiedzieć, czy mój pies je właśnie chude mięsko, serca, żołądki, a może inne wargi lub wymiona.) Oczywiście, nie jestem przeciwna podawaniu psom organów – jest na nie miejsce w ich diecie. Chcę jednak być o zawartości puszki rzetelnie przez producenta informowana.
Dla porównania – składy Terra Canis z indykiem oraz popularnej w Polsce Doliny Noteci Premium z indykiem:

  • Terra Canis Indyk z selerem, dynią i rzeżuchą: indyk chude mięso mięśniowe 38%, serca indycze 32%, seler 13%, dynia 8%, marchewka, olej rzepakowy, rzeżucha 1%, bazylia, rumianek, owoc dzikiej róży, algi morskie 0,4%, sproszkowane skorupki jaj organicznych 0,4%;
  • Dolina Noteci Premium karma pełnoporcjowa dla dorosłych psów wszystkich ras bogata w indyka: mięso i produkty pochodzenia zwierzęcego 65% (w tym indyk 15%), warzywa (marchew 1,7%), zboża (ryż naturalny brązowy 1,2%), oleje i tłuszcze (olej lniany 0,2%), substancje mineralne, bazylia 0,1%.

Widzicie różnicę? Czy coś przykuło Waszą uwagę w składzie Doliny Noteci? Ja niepokojących elementów odnalazłam tam kilka:
obecność produktów pochodzenia zwierzęcego – to może być wszystko: jelita z zawartością, pióra, pazury, kopyta, krew, łożysko, nierozwinięte jaja / płody itp. itd. Wszystko to są materiały K3 – klasa produktów przeznaczona na pasze / karmy dla zwierząt;
znikoma ilość zadeklarowanego gatunkowo mięsa: indyk stanowi w tym przypadku tylko 15% z 65% zwierzęcych składników puszki, a zatem indyk stanowi 9,75% całej zawartości puszki. Co z pozostałymi elementami zwierzęcymi? Ano, producent nie raczył nas poinformować. Pytany, zasłania się tajemnicą handlową. A klient nie wie tak naprawdę, co zjada jego pies. Mając alergika, nie dojdzie, na co jego pies zareagował – można założyć, że nie będzie to indyk (przy tak znikomym jego udziale). Jakby tego było mało, w każdej kolejnej partii puszek mogą pojawić się inne składniki (w końcu prawnie zobowiązuje skład podany na puszce, a producent ujął go w bardzo dowolny sposób);
całość zadeklarowanych, wymienionych z nazwy składników puszki Dolina Noteci Premium (łącznie z warzywami, olejem lnianym i bazylią) – to zaledwie 12,86%; reszta stanowi niewiadomą.

Składy otrzymanych karm Terra Canis

f20a25e382087e216782bd7f3a56240f1

Miałam przyjemność otrzymać od producenta do testów trzy puszki z menu bezzbożowego – dwie z cielęciną, jedną z sarniną. Podaję składy:

  • Terra Canis Dziczyzna z ziemniakami, jabłkiem i żurawiną: sarnina chude mięso mięśniowe 59%, marchewka, ziemniaki 6%, cukinia, pasternak, jabłka 5%, żurawina 4%, olej rzepakowy, szczypiorek, pyłek kwiatowy, algi morskie 0,4%, sproszkowane skorupki organicznych jaj 0,4%, sól andyjska;
  • Terra Canis Cielęcina z pietruszką, mango i porzeczkami: cielęce serca* 46%, cielęce płuca 14%, korzeń pietruszki 10%, dynia, żółty melon 7%, mączka z orzechów kokosowych, czarna porzeczka 0,7%, olej lniany, zmielone pestki dyni, sproszkowane skorupki organicznych jaj 0,4%, algi morskie 0,3%, szałwia 0,2%, sól andyjska, mniszek lekarski, nasiona kopru włoskiego, natka pietruszki, ziemia mineralna.

Cieszy mnie przede wszystkim drobiazgowe wymienienie wszystkich składników, jak również to, że wszystkie one nadają się do spożycia przez ludzi. Są one jakości spożywczej, a nie odpadowej, jak w przypadku materiału przeznaczanego na karmy / pasze. Istotne są także dodatki składników takich, jak zioła (pietruszka, mniszek lekarski, koper włoski itp.), algi morskie, sól andyjska, pyłek kwiatowy, skorupki jaj, ziemia mineralna, które są doskonałymi suplementami diety i pozytywnie wpływają na stan psiego organizmu.

Wygląd karmy i chęć jedzenia

Jak można zobaczyć na zdjęciach, karmy różnią się od siebie wyglądem. Różni je także zapach (skądinąd, bardzo apetyczny), ale to jeszcze mało! W obu można dostrzec poszczególne składniki – mięso, warzywa, owoce, skorupki jajek. To duży pozytyw. Nie przepadam za produktami przemielonymi do konsystencji pasztetu, w których trudno jest rozpoznać, z czego mogły zostać zrobione. Czuję się pewniej, gdy wiem, na co patrzę.

Jako pierwsza, testowi została poddana wersja cielęca. Tina podeszła do niej z początku nieco nieufnie, ale gdy stopniowo dodawałam jej po łyżce do suchej karmy, zajadała ze smakiem. Sądzę, że była to kwestia jej nieprzyzwyczajenia do jedzenia serc czy płucek. Te były dla niej nowością – potrzebowała chwili, by przekonać się do nich. Sądzę, że mogą one stanowić cenne uzupełnienie jej diety.
Po tygodniu od próby z cielęciną otworzyłam puszkę z sarniną – i to był strzał w dziesiątkę! Kudłata rozsmakowała się w niej od pierwszej próby podania. Ten smak zagości z pewnością w jej menu.

Wpływ karmy na psa

Pierwsze wrażenia są bardzo pozytywne. Nie pojawiły się żadne objawy nietolerancji czy sensacje żołądkowe, nie ma negatywnych zmian w poziomie energii czy aktywności. Karma została prawidłowo strawiona i przyswojona, o czym przekonały mnie ‚twarde dowody’. (Przy mokrej karmie nie spodziewałam się aż tak dobrego rezultatu.)

Wnioski i podsumowanie

Podsumowując, pragnę dokonać swoistego bilansu doświadczeń z karmami Terra Canis.

Pozytywy
  • szeroka oferta;
  • gramatura opakowań odpowiednia zarówno dla psów małych, średnich, jak i dużych ras – umożliwiająca otwarcie puszki bez konieczności porcjowania jej i długiego przechowywania (200 g, 400 g, 800 g);
  • ładna szata graficzna etykiet;
  • rzetelnie, drobiazgowo rozpisany skład;
  • przyjemny zapach;
  • konsystencja i wygląd pozwalające na rozróżnienie użytych składników;
  • wysoka jakość składników, dodatki wartościowych dla zdrowia suplementów;
  • smakowitość i pozytywna reakcja psiego organizmu.
Negatywy
  • wysoka cena przy stałym karmieniu – przy testowanych przeze mnie smakach odpowiednio 13,49 i 13,99 zł. za 400 g (dostaje się to, za co się płaci);
  • dostępność (brak karm w sklepach stacjonarnych, możliwość zamówienia jedynie w sklepach internetowych).

Produkty Terra Canis z pewnością  będą się pojawiać  w menu Tiny. Chętnie zamówię w przyszłości także i inne smaki, np. jagnięcinę, dorsza, strusia. Jestem także ciekawa przysmaków tej marki.


*Dla potrzeb żywienia psów serca traktowane są jako mięso mięśniowe, nie jako podroby.

Po testach Planet Pet Society i pierwszym worku Husse Optimal Mini

Shihtzaczka skończyła właśnie pierwszy dwukilogramowy worek Husse Optimal Mini. Smakował na pewno. Sprawdził się jako nieco bardziej kaloryczna karma, zapewniająca energię do hasania w śniegu. Krokiety nie mikroskopijne, ale dostosowane do małych zębów. Jedyne zastrzeżenie – znaczna ilość witaminy A oraz miedzi spowodowała, że białe partie futerka Tiny stały się kremowe. 😉 Ci, którzy chcieliby uniknąć przebarwień u białych psów (nie wszystkie egzemplarze są na nie podatne – ale niektóre aż nadto), powinni wybrać raczej Husse Lax & Ris, ewentualnie Lamm & Ris.

Testowałyśmy także karmy od Planet Pet Society – wersje dla małych ras oraz dla wrażliwców / seniorów (z jagnięciną). Pierwsza krokieciki ma malutkie, porównywalne z tymi w karmach Fish4Dogs dla małych ras, jest więc z pewnością odpowiednia dla maluchów, zwłaszcza tych, które za większymi nie przepadają. Skład bardzo dobry (zwłaszcza jak na półkę premium) – 40% kurczaka w stanie suchym (mączka mięsna i mięso liofilizowane), brak pszenicy i soi, brak, co dla mnie bardzo ważne, chemicznych konserwantów. Ładny zapach, tłuszcz i białko w przyzwoitych proporcjach. Dodatkowo m.in. olej z łososia i ekstrakt z yukki, więc sądzę, że jest warta uwagi. Mojej Tinie zasmakowała, nie wywołując jednocześnie żołądkowo-jelitowych rewolucji (do wypróżnień nie mam żadnych zastrzeżeń) – tyle jestem w stanie powiedzieć. Więcej stwierdzić mogłabym jedynie przy dłuższym podawaniu.

Wersja dla wrażliwców / seniorów nie przekonała shihtzaczki w podobnym stopniu. Mniej mięsna i energetyczna, o większych krokietach (zbliżonych kształtem może do tych znanych z Acany), nie spotkała się z natychmiastową aprobatą, ale zjedzona została. Bardzo ciekawa jestem karm bezzbożowych z półki super premium i prawdopodobnie za jakiś czas zamówię worek w ramach rotacji.

Belcando Mix It – test i opinia

Z karmami Belcando zetknęłam się po raz pierwszy dzięki ulotce znalezionej w sklepie zoologicznym. Nie zamierzałam w tym momencie zmieniać Tinie podstawowej dla niej suchej karmy, ale zainteresowała mnie karma uzupełniająca dla psów karmionych surowym lub mrożonym mięsem oraz dietą B.A.R.F. Tina dostaje bowiem od czasu do czasu kawałek surowego lub podgotowanego mięsa. Rolę wypełniacza spełniają zazwyczaj: płatki owsiane, ryż, makaron gryczany lub kuskus, Do tego warzywa. Tym razem miałam jednak ochotę spróbować czegoś innego.

Bewital GmbH & Co. KG – o firmie

Rodzina Bernharda Wiggera, założyciela Bewital GmbH & Co. KG, pracowała w rolnictwie od pokoleń. W ten sposób dorastał w poczuciu odpowiedzialności za zwierzęta, naturę i cykle naturalne. Wiele lat temu, zaczął myśleć o tym, jak produkować karmę dla zwierząt domowych, aby była tak bogata w różnorodność i tak zdrowa, jak sama Natura. To był punkt wyjścia dla rozwoju zupełnie nowej koncepcji żywienia z naturalnym, holistycznym podejściem.

Skład i specyfikacja – Belcando Mix It

Jak stwierdza na swojej stronie internetowej producent, nawet karmienie psów wysokiej jakości mięsem w przypadku żywienia tradycyjnego wymusza dodatek suplementów w postaci minerałów, witamin, pierwiastków śladowych i kwasów tłuszczowych. Właściwy wybór wypełniacza, który jest potrzebny do regulacji pracy przewodu pokarmowego, odpowiednich ziół, roślin bogatych w takie składniki jak: polifenole, karotenoidy, flawonoidy, taniny może sprawić problem właścicielowi. Omawiany produkt to suplement zawierający mikro i makroelementy oraz włókno, zapewniający odpowiedni balast, a przy tym smaczny, pozbawiony zboża i mięsa.

W karmie Belcando Mix It źródła białka zwierzęcego oraz roślinnego zapewniają go po równo 50%. Głównym źródłem białka zwierzęcego jest zooplankton morski – kryl, który odpowiada za 49% białka w karmie. Kolejny 1% pochodzi z łososia. Wśród składników roślinnych dominują: amarantus (20%); skrobia ziemniaczana; mąka grochowa. Na uwagę zasługują: olej palmowy, olej kokosowy oraz ekstrakt z pestek winogron, jak również zioła i juka kalifornijska.

Zawartość tłuszczy to 11%, co sprawia, że karma nadaje się dla psów o normalnej aktywności, nie mających szczególnych zapotrzebowań w tym zakresie. Sądzę, że dla Tiny będzie odpowiednia także po zabiegu sterylizacji.

Wygląd krokietów i chęć jedzenia

Krokiety są nieduże. Zmuszają do rozgryzania, ale psy nie mają z nimi problemów i nie muszą porywać ich na legowisko, by tam się z nimi pomęczyć. Mają średnio intensywny zapach, co dla niektórych może stanowić ich wadę, natomiast jest to zapach całkiem naturalny.

Nie brudzą jednak rąk i nie pozostawiają na nich intensywnego zapachu. Są przy tym niewątpliwie smaczne dla psa. Tina była nimi zaciekawiona, nie miała problemu z ich wypróbowaniem W skali 1 do 10 określiłabym chęć jedzenia na około 9/10. Bez odchodzenia od miski zjadła całą nałożoną porcję (2/3 mięsa – flądry, 1/3 Belcando Mix It). Jest to zapewne zasługa przede wszystkim świeżego mięsa, które tak lubi, jednak docenić należy także rolę odpowiedniego wypełniacza

Wpływ na psa

Trudno mi ocenić wpływ tej karmy na Tinę po próbce. Pierwsze wrażenia są jednak pozytywne. Nie pojawiły się żadne sensacje żołądkowe, nie ma negatywnych zmian w poziomie energii czy aktywności. Musiałabym zamówić większe opakowanie, by przekonać się, jak reagowałaby po okresie przestawienia na nią. Być może będę ja od czasu do czasu stosować jako wypełniacz.

Karmy Fish4Dogs – test i opinia

Z karmami Fish4Dogs zetknęłam się po raz pierwszy bodaj w czeluściach Internetu, przeglądając strony poświęcone karmom dla psów. Zaintrygowało mnie wykorzystanie we wszystkich propozycjach ryb – hypoalergicznych i korzystnych z punktu uwagi psa o włosie wymagającym szczególnej dbałości – i mającego spore białe elementy umaszczenia. Tina jest psiakiem wrażliwym, w dodatku nie mającym wysokich wymagań energetycznych, stąd postanowiłam przetestować właśnie te karmy.

Fish4Dogs Polska – o firmie

Fish4Dogs Polska to mała, dynamicznie rozwijająca się firma, założona w 2013 roku. Właściciele firmy, posiadający psa rasy wyżeł węgierski, szukali dla niego karmy wysokiej jakości, która dostarczy wszystkich potrzebnych wartości odżywczych oraz da energię i będzie chronić stawy, co jest ważne u tak żywiołowych psów myśliwskich. Wypróbowali wiele różnych karm, aż w końcu trafili na mało znaną na rynku polskim karmę Fish4Dogs.

Z tego powodu chcąc rozpropagować karmę Fish4Dogs w Polsce rozpoczęli jej dystrybucję. Do współpracy z producentem Fish4Dogs przyczyniła się również wspólna filozofia biznesu. Producent Fish4Dogs to niezależna firma, zatrudniająca prawie 30 pracowników i mająca swoją siedzibę w sielskim Worcestershire w Anglii. Na rynku pojawiła się w 2007 roku.

Linie karmy Fish4Dogs

Karmy dzielone są na linie Superior Finest, przy czym obie występują w wersjach przeznaczonych dla szczeniąt (oddzielnie dla szczeniąt ras dużych), dla dorosłych psów małych ras i dla psów dorosłych. W linii Superior zalety linii Finest zostały wzbogacone naturalnymi suplementami, do których należą:

  • omułek zielonowargowy — dodatkowe źródło glukozaminy i chondroityny, które wspierają stawy;
  • norweskie wodorosty — zwiększają sprawność przewodu pokarmowego, tworząc idealne środowisko dla przyjaznych bakterii jelitowych;
  • spirulina — źródło antyoksydantów, witaminy A i żelaza — wspiera układ immunologiczny, funkcjonowanie układu szkieletowego i wzrok;
  • brak zbóż, zbilansowany indeks glikemiczny — powoduje, że karma jest lekkostrawnym, hipoalergicznym pożywieniem dla psa.

Do przetestowania otrzymałam próbki:

  • Finest Fish Complete – Rasy Małe
  • Finest Salmon Complete – Rasy Małe
  • Superior Adult Complete
  • Superior Weight Control

Do omówienia wybrałam Finest Fish Complete — Rasy Małe.

Skład i specyfikacja – Finest Fish Complete — Rasy Małe 

W karmie Fish4Dogs Finest Fish Complete — Rasy Małe głównym źródłem białka jest świeże mięso z białych ryb oceanicznych. Świeże, w żaden sposób nieprzetwarzane wcześniej mięso to białko o najwyższej możliwej jakości. Dodatkowo bardzo wysoka przyswajalność (ponad 90%) białka ryb powoduje, że karma posiada ogromną wartość biologiczną i jest wyjątkowej klasy pełnowartościowym pożywieniem. Jej skład można podzielić na trzy typy składników:

  • zwierzęce — biała ryba oceaniczna (27%), mączka rybna (bez podanej zawartości procentowej), olej z łososia;
  • wypełniacze ziemniaki (23%), mąka groszkowa (22%);
  • dodatki pulpa buraczana, drożdże, składniki mineralne (bez podanej zawartości procentowej).

Skład jest prosty, przejrzysty, pozbawiony niepotrzebnych ‚udziwnień’. Wypełniacz występuje w niewielkiej ilości, biorąc pod uwagę, że skład głównego składnika zwierzęcego podawany jest po odparowaniu. Odpowiednio dobrane węglowodany, jakimi  są ziemniaki i groch, powodują, że pożywienie posiada zbilansowany indeks glikemiczny. Sprawia to, że uwalnianie cukrów do krwi odbywa się stopniowo, a zatem zapewnia psom na dłużej poczucie sytości.

W karmie nie znajdziemy żadnych sztucznych konserwantów ani barwników. Jest konserwowana tokoferolami, czyli witaminą E.

Karma ma 26% białka, co stanowi dobry wynik. Zawartość tłuszczy to 12%, co sprawia, że karma nadaje się dla psów o normalnej aktywności, niemających szczególnych zapotrzebowań w tym zakresie. Sądzę, że dla Tiny będzie odpowiednia także po zabiegu sterylizacji.

Całkowity brak zbóż oraz białko i tłuszcz pochodzące wyłącznie z ryb sprawiają, że karma jest bardzo lekkostrawną, hipoalergiczną opcją dla psów z wrażliwym przewodem pokarmowym, jak moja shihtzaczka. Glukozamina i chondroityna pomagają zachować stawy zwierzęcia w dobrej kondycji, a wysoka zawartość białka ryb w karmach Fish4Dogs zapewnia wyjątkowe, naturalne wspomaganie funkcji stawów. Wysoka zawartość kwasów Omega-3 poprawia ruchomość stawów oraz nasila wytwarzanie hormonów łagodzących procesy zapalne, a przy tym pomaga utrzymać w zdrowiu skórę psa i zapewnia mu piękną, lśniącą sierść.

Wygląd krokietów i chęć jedzenia

finest-fish-complete-small-bite-

Plusem karmy są krokiety. W produktach dla małych ras są one odpowiedniej wielkości. Zmuszają do rozgryzania, ale psy nie mają z nimi problemów i nie muszą porywać ich na legowisko, by tam się z nimi pomęczyć. Krokiety mają dość intensywny zapach, co dla niektórych może stanowić ich wadę,  jest to natomiast woń całkowicie naturalna, odpowiadająca rzeczywistemu aromatowi świeżych ryb.

Krokiety są okrągłe w kształcie i dość wilgotne. Nie brudzą jednak rąk i nie pozostawiają na nich intensywnego zapachu. Są przy tym niewątpliwie smaczne dla psa. Tina, skuszona ich zapachem nawet bez dodania ciepłej wody, nie miała problemu z ich wypróbowaniem. W skali 1 do 10 określiłabym chęć jedzenia na około 8/9. Bez odchodzenia od miski zjadła całą nałożoną porcję. (Zdarza jej się to rzadko. Nawet do karm renomowanych firm trudno mi ją przekonać za pierwszym razem.)

Wpływ na psa

Trudno mi ocenić wpływ tej karmy na Tinę po podaniu niewielkiej próbki. Pierwsze wrażenia są jednak pozytywne. Nie pojawiły się żadne sensacje żołądkowe, nie ma negatywnych zmian w poziomie energii czy aktywności. Musiałabym zamówić większe opakowanie, by przekonać się, jak reagowałaby po okresie przestawienia na nią. Być może karma ta trafi do mojej rotacji — naprzemiennie z produktami Husse.

Więcej o karmie

Więcej o karmie możecie dowiedzieć się na stronie producenta, gdzie także można ją kupić. Polecam także zajrzenie na profil na Facebooku, gdzie pojawiają się  ciekawostki, promocje i konkursy.